Kierunek – praca!

    Etap poszukiwania pracy spędza sen z powiek nawet osobom posiadającym duże doświadczenie. Wymagania przyszłego pracodawcy szybują w górę niczym rakiety Elona Muska, więc mimo wielkiej liczby ofert pracy, często ciężko jest znaleźć coś, w co wpasowalibyśmy się całkowicie. To jednak nie powód, aby odpuszczać. 

Jak to mówią – najważniejszy jest pierwszy krok. Nie mam na myśli cudownego uczucia oświecenia, kiedy to stwierdzasz, że podjęte przez ciebie działania to życiowy przełom, lub czujesz we wnętrzu pozytywne wibracje, a w głowie chóry anielskie śpiewają, iż wymarzona praca leży na wyciągnięcie ręki. Niestety, taka sytuacja zdarza się niezmiernie rzadko.

Skupmy się na must have każdego szukającego pracy, szczególnie jeżeli jest to twój debiut w tej dziedzinie. CV – mały, zgrabny oraz ESTETYCZNIE wykonany dokument. Chcesz przyciągnąć do siebie uwagę pracodawcy? Nie korzystaj z internetowych kreatorów CV! Obejrzyj je, znajdź taki przykład, jaki do ciebie przemawia i wykonaj go sam – tylko lepiej. Pomyśl, co możesz zmienić, co ulepszyć. Wyobraź sobie, że podczas rekrutacji we własnej firmie dostajesz do rąk setki takich dokumentów. Możesz mieć niesamowite doświadczenie branżowe, ale nikt się o tym nie dowie, jeżeli nie przeczyta twojego CV. Nie stanie się to, jeżeli zmieszasz się z tłumem. Także spakuj do plecaka mnóstwo kreatywności, zapnij pas i ruszamy dalej. 

Wstępny zarys wyglądu mamy już z głowy. Jednak piękny obraz będzie niczym bez treści. Pierwszy podpunkt znasz na pamięć, to twoje dane personalne: imię, nazwisko, adres e-mail, telefon. Nic trudnego. Dużo trudniej będzie ci stworzyć całą resztę. 

To, jak wypełnisz CV, bazuje na dwóch głównych czynnikach – ile szans na rozwój w życiu wykorzystałeś oraz gdzie aplikujesz. Tak! Dobrze rozumiesz. Czasem jeden wzór nie wystarcza. Często musisz wykazać się elastycznością, aby dopasować swoje RZECZYWISTE umiejętności do wymagań pracodawcy. Nie kombinuj. Nie wypisuj rzeczy, o których kiedyś czytałeś, ale nie do końca. Znajdź swoje mocne strony i przeanalizuj jakie kompetencje mogłeś dzięki nim nabyć. W Internecie znajdziesz kilkadziesiąt stron, które dokładnie opisują, jak wygląda podział na umiejętności twarde i miękkie. Natchnij się nimi, ale ich nie kopiuj.

„Wymagane wykształcenie wyższe” – z tym oczekiwaniem spotkasz się niejednokrotnie w procesie wertowania ofert. Pamiętaj, że w tej sytuacji czasami pracodawca potrafi się odrobinę ugiąć, jeżeli posiadasz inne atrybuty, które mogą stać wyżej w jego hierarchii. Próbuj, nie demotywuj się. 

Jak już o wykształceniu mowa… Nie wpisuj do CV, jaką podstawówkę kończyłeś. Najlepiej rozpocznij od szkoły średniej. Może w ciągu swojej edukacji skończyłeś jakieś kursy, dzięki którym nabyłeś specjalizację lub posiadasz certyfikaty? To też jest ważne  – pokazuje, czy do tej pory uczyłeś się, aby zdać, czy aby osiągnąć coś więcej. 

Pamiętaj, że ten dokument ma świadczyć o Tobie oraz o tym, jaką osobą jesteś. Rekruter, który posiada wprawę w swojej pracy, często po samej prezentacji potrafi określić jaką osobą jesteś i dopasować Cię do konkretnego profilu. To, czy wypadniesz pozytywnie, zależy tylko od Ciebie. 

Ostatni punkt CV to zwykle zainteresowania. Wierz mi lub nie, ale dzięki temu, co w nim wpiszesz, możesz stać się bardzo atrakcyjnym potencjalnym pracownikiem. Jeżeli osoba oferująca pracę szuka kogoś, kto potrafi doprowadzić sprawę od początku do końca, a także zrobić to w sposób szczegółowy, to wgłębi się w te kilka słów. Zalecane jest podanie maksymalnie trzech zainteresowań. Pod żadnym pozorem nie wpisuj ogólników – „muzyka, filmy i podróże”. Sam podkładasz sobie w tym momencie nogę. Jeżeli interesujesz się muzyką country, wpisz „muzyka country”. Inaczej możesz sprawić, że na rozmowie kwalifikacyjnej otrzymasz pytanie z zupełnie innej dziedziny, co ukaże Twoją niekompetencję, a także sprawi, że poczujesz się niepewnie. A to chyba najgorsze, co może Ci się przytrafić. 

Podsumowując – CV to nie tylko kawałek papieru, na którym wypisujesz wszystko, co wpadnie Ci do głowy. To świadectwo tego, kim jesteś i kim chcesz się stać. Korzystaj z dobrodziejstw wszelakich edytorów graficznych, baw się tym! A finalnie podrzuć komuś znajomemu do oceny. Czasem opinia z zewnątrz pozwala nam zupełnie inaczej spojrzeć na to, jak zostaniemy odebrani. A zależy nam przecież na pozytywnym rozpatrzeniu naszej sprawy! 

Nikola Grudzień