Czwarty Wrocławski Sound już za nami!

Kolejna edycja przeglądu lokalnej wrocławskiej sceny za nami, a czwarty Wrocławski Sound przeszedł do historii. Była to edycja wyjątkowa – rekordowa pod względem frekwencji i najbardziej różnorodna muzycznie i stylistycznie.
Wrocławski Sound - dzień II fot. Natalia Borzymowska (2)W ciągu dwóch dni 26 i 27 października wrocławski Impart, mimo zimowej aury za oknem, emanował pozytywną energią i rozbrzmiewał dobrą muzyką. Dwie sale koncertowe, korytarze oraz wnętrza restauracji przepełniały rozmowy o wrocławskiej muzyce i kulturze. 12 zespołów i artystów zaprezentowało swoją twórczość, skrajnie różną, jednak zawsze na najwyższym poziomie. Muzycy wzajemnie uczestniczyli w swoich koncertach, kibicowali i pomagali sobie, mieli czas na rozmowy z publicznością i na wymianę opinii z osobami z branży.
Pierwszego dnia Wrocławskiego Soundu usłyszeliśmy ciężkie brzmienia Maanalainen, filmowo-instrumentalne The Jazz Statues, nowatorski projekt L.U.Ca i Adama Bałdycha, akustyczne Mikromusic, międzynarodowe 7JK i dubową Zebrę. Natomiast podczas drugiego dnia wystąpili: rockowy Fruhstuck, nostalgiczna Marcelina, gitarowy LOV, eksperymentalny Marcel Arp Ensemble, popowo-rockowy Joao oraz energetyczna Miloopa.
Organizatorzy przeglądu – Biuro Festiwalowe Impart 2016 i agencja Lion Stage Management dziękują publiczności, muzykom, dziennikarzom oraz wolontariuszom za obecność na tegorocznej edycji. Do zobaczenia za rok!