Za granicę po wiedzę i doświadczenie
Rekrutacja do programów Erasmus Studia, Erasmus Praktyki oraz Leonardo da Vinci rusza już niebawem!!! Wszystkich zainteresowanych zapraszamy na spotkanie informacyjne, które odbędzie się 26 lutego o godz. 13.00 w Auli budynku A1. Więcej informacji o naszej ofercie i wymaganiach rekrutacyjnych znajdziecie na stronie www.dwm.pwr.wroc.pl
Chcesz poznać relacje osób, które już skorzystały z możliwości wyjazdu? Przeczytaj je dalej we wpisie.
Erasmus Studia
Swoją przygodę z Erasmusem zaczęłam będąc na czwartym roku Zarządzania i Marketingu. Na stypendium pojechałam do Southern Denmark University (SDU) w Odense w Danii, gdzie studiowałam na kierunku Manufacturing and Marketing na Wydziale Inżynieryjnym.
Już na samym początku niezwykle spodobało mi się bezpośrednie podejście wykładowców do studentów. Zaskoczyła mnie również organizacja zajęć. Na SDU nie ma podziału na wykłady, ćwiczenia, laboratoria i seminaria. Wszystko jest połączone w całość, a na koniec każdych zajęć prowadzona jest dyskusja z uczestnikami, której celem jest utrwalenie przerobionego materiału. Taki system świetnie pozwala od razu wykorzystać zdobyte umiejętności i wiedzę. Konkretne problemy (np. opracowanie projektów badawczych) analizowaliśmy w grupach.
Ważnym aspektem studiowania za granicą są kontakty z innymi kulturami. Przez rok mieszkałam w akademiku wraz z kilkudziesięcioma osobami z ponad piętnastu krajów. Taką naszą małą tradycją stały się wspólne kolacje. Każdy mógł posmakować potraw z całego świata oraz nauczyć Hiszpanów robienia pierogów czy Chińczyków bigosu. Co tydzień samorząd studencki organizował imprezy dla Erasmusów w jednym z popularnych lokali, na które zjeżdżali się studenci z całego miasta.
Przygoda z Erasmusem zaowocowała w wielu aspektach mojego życia. Dzięki wyjazdowi na stypendium pogłębiłam swoją wiedzę, znalazłam inspirację do przygotowania ciekawego tematu pracy magisterskiej i zdecydowałam się na kontynuowanie swojej nauki na studiach doktoranckich. I chyba najważniejsze – poznałam świetnych ludzi, których dziś mogę nazwać swoimi przyjaciółmi. Dzięki Programowi Erasmus mogłam również odwiedzić ciekawe miejsca w Europie.
Joanna Helman
Erasmus Praktyki
Moją praktykę w biurze architektonicznym w Berlinie rozpoczęłam na początku lipca i naprawdę wspaniale wspominam te trzy miesiące. W biurze, poza stałym składem pracowników, zatrudnionych było siedmiu praktykantów z Polski, Czech, Hiszpanii, Anglii i Turcji. Wszyscy, tak jak ja, uczestniczyli w programie Erasmus Praktyki. Miałam więc możliwość nie tylko sprawdzić się w pracy, ale także poznać bardzo interesujących ludzi. Jako praktykanci mieliśmy możliwość tworzenia rysunków wykonawczych, uczestniczyliśmy także w międzynarodowym projekcie konkursowym na muzeum. Naszą pracę sprawdzali zarówno architekci zatrudnieni w biurze, jak i inżynierowie budowlani, którzy współpracowali z firmą. Jeśli mieliśmy z czymś problem, zawsze ktoś nam pomagał. W większości sytuacji dawano nam jednak bardzo dużo swobody. W wolnym czasie spotykaliśmy się, by zwiedzać miasto, więc zbytnio nie odczuliśmy braku wakacji.
To doświadczenie bardzo wiele mnie nauczyło. Zaczynając od czystej wiedzy teoretycznej, po odwagę w tworzeniu, we współpracy i w kontakcie z innymi ludźmi. Polecam ten program każdemu, kto chce zobaczyć, jak naprawdę pracuje się w zawodzie, a przy tym poznać ciekawych ludzi, inny kraj i jego kulturę. W razie jakichkolwiek problemów zawsze można liczyć na pomoc koordynatorów.
Z chęcią pojechałabym jeszcze raz i wszystkim polecam takie doświadczenie!
Alicja Pustelnik
Leonardo da Vinci
Dostanie się na staż w niemieckiej firmie Eye Square wydawało mi się mało prawdopodobne. Język niemiecki jest bowiem dla mnie językiem obcym i ciężko było ten stan rzeczy zmienić w parę dni, kiedy trzeba podjąć decyzje o aplikacji. Była to jednak jedna z niewielu firm w bazie programu Da Vinci zajmująca się marketingiem, reklamą i badaniami marketingowymi. Wysłałam zatem CV bez większej nadziei i zdziwiłam się niezmiernie, gdy ktoś z firmy się do mnie odezwał. Przeszłam pomyślnie dwie rozmowy z szefową firmy i szefową działu PR, w którym miałam pracować. Traf chciał, że szefowa działu mówiła po polsku, wiec brak znajomości niemieckiego nie był wielkim problemem.
Kiedy uporałam się ze wszelkimi formalnościami i przyjechałam do Niemiec, spotkała mnie bardzo miła niespodzianka. Spodziewałam się wielkiej napuszonej korporacji a okazało się, że większość osób w firmie to osoby bardzo otwarte i młode. Pracownicy chodzą razem na lunch i bynajmniej nie rozmawiają przy nim o pracy. Biuro znajduje się w dzielnicy Kreuzberg, znanej z barwnego życia nocnego i artystycznego. Sama praca w firmie wymagała z pewnością myślenia i kreatywności – przyjeżdżając na praktyki miałam już pewne doświadczenie w marketingu internetowym, nigdy jednak wcześniej nie zajmowałam się na przykład tworzeniem grafiki strony. Firma stawia na rozwój intelektualny swoich praktykantów, nie wywierając zarazem presji i pozostawiając dużo swobody. Moja przełożona była bardzo sympatyczną osobą i nawet jeśli na początku popełniałam jakieś błędy, była niezwykle cierpliwa.
Trzy miesiące, które spędziłam w Berlinie wypełnione były wprawdzie pracą, ale również zabawą, czyli tym czym powinien być wyjazd na wymianę.
Magdalena Fryźlewicz
Serdecznie zapraszamy wszystkie osoby, którym marzy się wspaniała przygoda za granicą do wzięcia udziału w rekrutacji.
Dział Współpracy Międzynarodowej